środa, 28 października 2015

Filmoteka: 5 filmów z zakończeniem wciskającym w fotel

 

W dzisiejszym halloweenowym poście coś dla starszych, a nawet całkiem dorosłych. Tych, którzy lubią się bać i nie oglądają horrorów przez palce. Przedstawiam 5 filmów, których zakończenie mocno Was zaskoczy. Zapnijcie pasy, chwytajcie za popcorn, odpalajcie filmy i przygotujcie się na sporą dawkę wrażeń.


1. Shutter - Widmo (2004)

 Bohaterami filmu jest młoda para fotografów, która wracając z zakrapianego spotkania, potrąca przechodzącą przez ulicę kobietę. Tan wraz ze swoją dziewczyną, ucieka z miejsca wypadku. Ofiara jednak nie daje o sobie zapomnieć, ponieważ jej twarz pojawia się na zdjęciach wywołanych przez Tana. Na domiar złego, przyjaciele fotografa zaczynają ginąć w niewyjaśnionych okolicznościach...



 Krótko mówiąc, Widmo to najlepszy horror jaki kiedykolwiek widziałam (a wierzcie mi, było ich naprawdę wiele). Mnóstwo przerażających scen trzymających widza w napięciu od początku do końca, muzyka, która sprawia,
że włosy stają dęba i jeszcze coś... fenomenalne zakończenie. Gwarantuję, że ten film zostanie w Waszych głowach na długo. Apel do wielbicieli horrorów: obejrzyjcie ten film! Nawet zapalone światło nie umniejsza klimatowi, który stwarza Widmo i nie sprawi, że będzie mniej strasznie. Polecam jednak azjatycką wersję, ponieważ amerykański remake, jak to zwykle bywa, w najmniejszym nawet stopniu, nie dorównuje oryginalnej wersji.

2. The Ring - Krąg (1998) 

Akcja filmu kręci się wokół tajemniczej kasety wideo. Osoby, które ją obejrzą giną dokładnie po upływie siedmiu dni. Sprawą zaczyna interesować się młoda dziennikarka Riko, starając dowiedzieć się w jaki sposób film zabija i jak można temu zapobiec. Wkrótce, reporterka i jej syn mogą także stać się ofiarami morderczego nagrania...


The Ring był pierwszym horrorem, który w noc po obejrzeniu, nie dał mi spokojnie zasnąć. Co prawda miałam wtedy jakieś 12 lat, ale do tej pory, uważam go za bardzo przyzwoity film grozy. Klasyczne, azjatyckie, trzymające
w napięciu kino. Nie znajdziecie w nim drastycznych, ociekających krwią scen - raczej mroczne pomieszczenia, budzący niepokój klimat i budującą poczucie strachu muzykę. W filmie wykorzystano symbolikę i historię dziewczynki, która na końcu filmu składa się w dość przerażającą całość (historia, nie dziewczynka).
Tak jak w przypadku Widma, zdecydowanie polecam oryginalną, japońską wersję filmu.
 
3. Saw - Piła (2004)

Film rozpoczyna się sceną w zdezelowanej piwnicy opuszczonego zakładu ściekowego. Dwóch mężczyzn budzi
się z nogami przykutymi do rur. Na kasetach magnetofonowych czekają na nich instrukcje nagrane przez psychopatycznego Jigsawa. Z czasem okazuje się, że Adam i Lawrence są tylko niewielką częścią morderczej układanki...


Film Piła, zwany przez złośliwców serialem (składa się z siedmiu części), zrobił na mnie naprawdę duże wrażenie. Mimo, że mieści się w kategorii horrorów, uważam, że więcej w nim cech dobrego thrillera. Nie mamy tu do czynienia z mordercą - bo przecież nikogo nie zabija, nie mamy do czynienia z ofiarami - bo przecież same wymierzyły sobie karę. Bohaterowie jednak giną i to w bardzo brutalnych, nietypowych okolicznościach. Rozwikłanie tej bardzo zagmatwanej zagadki i pomysłowość reżysera bez wątpienia warte są poświęcenia 666 minut (przypadek?)
na obejrzenie wszystkich odcinków Piły do samego końca.

4. Martwa cisza - Dead Silence (2007) 

Jamie i Lisa to młode małżeństwo, które wiedzie szczęśliwe życie z dala od miasteczka, w którym się wychowali. Pewnego  deszczowego dnia, pod drzwi ich mieszkania ktoś podrzuca lalkę brzuchomówcy. Wkrótce po tym, Lisa zostaje brutalnie zamordowana. Jamie wraca w rodzinne strony, żeby wyjaśnić tą straszną zbrodnię, o którą sam jest podejrzany...


Film, w którym motyw przewodni stanowią drewniane kukiełki nie należy do moich ulubionych. Martwą ciszę oceniam dość przeciętnie, ale warte uwagi jest jej bardzo zaskakujące zakończenie. Przeświadczenie towarzyszące widzowi przez cały film, okazuje się być zupełnie nieprawdziwym. Autentycznie, na koniec zrobiłam wielkie oczy... Horror obfituje w budzące strach, ale dość przewidywalne sceny. Dodatkowo, główny bohater nie wydawał mi się wiarygodny. 

5. Dziecko Rosemary - Rosemary's Baby (1968)

Tytułowa Rosemary wraz z mężem Guyem wprowadzają się do mieszkania w starej kamienicy. Sąsiedzi, z pozoru poczciwi i mili staruszkowie, zaczynają ingerować w życie młodej pary. Wkrótce, Rosemary zachodzi w ciążę. Oczekiwanie na potomka okazuje się jednak być dla bohaterki trudnym, wykańczającym i obfitującym w dziwne, paranormalne zdarzenia okresem...


Ten film nie bez powodu został obsypany nagrodami i po prostu trzeba go obejrzeć. Mimo, że fabuła może
z początku wydawać się nudna, film bardzo dobrze odwzorowuje atmosferę osaczenia widoczną w książce. Główna bohaterka rzeczywiście wydaje się być przerażona i osamotniona w swoich przeczuciach. Nie jest to klasyczny krwawy horror, ale psychologiczny thriller, który długo się pamięta. Jedno z najlepszych zakończeń filmowych, które zaskakuje i przeraża.  

Jeśli znacie filmy z równie mocnym zakończeniem, koniecznie podzielcie się nimi w komentarzach! Tymczasem życzę Wam pełnego filmowych wrażeń Halloween. To dobra okazja, żeby nadrobić horrorowe zaległości :) 

-Agata- 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz